1989
Gaz w pizdę
Jebać milicję
Szopa do gaci ty chowaj to w stanik tak kręci się biznes
Koguty na dachu mi gonią chłopaków gdy interes kwitnie
A nasze nazwiska jak Excalibur ich ze skały nie wyjmiesz
Seks cash i Maffija
Stres lęki zabija
W płynach ta sztuczna endorfina
Tak teraz mi to życie mija ajajajaj
To działa na mnie jak morfina
Zwijaj stówę drętwe dziąsła
Dawaj lufę opalona
Dzwoni kurwa ja już nie chcę konać
Ja chcę żyć zobaczyć znowu zioma a nie list
Ta historia to jest o nas a nie film przez te balety mamy chore sny ej
Nie musicie mówić mi jak smakuje to tanie wino
Carabuccio White Widow Aquapulco
Jakieś panie piszą mi czy wpadnę jutro
Mijam eks z typem co ma marne futra a to mi mówiła „nie ogarnę jutro"
Ogarnąłem dzisiaj mała i wdepnę już w to samo gówno bo mam buty nowe
Pod blokiem mesia starych ziomów i dopy na dobre
Ty z ekipą durniu się kłócisz o drobne ja płaciłem długi zioma gdy on siedział
A ty co? Szerzysz tylko to zło zło zło
No co to ma być być być
Nie piłem już rok rok rok
A idę znów pić idziemy pić pić pić za to co za nami
Nie chcemy żyć żyć żyć tymi oparami
Mam w czubie tera trendy mam numer terapeuty
Lubię się zapędzić już mnie przestań męczyć tak
Gaz w pizdę jebać je wszystkie
Zakazy mandaty te suki te fejki te kurwy zawistne
Gdy byliśmy mali to sprawy dorosłych były dla nas dziwne
Gdy bocian to przynosił dzieci a później dawał pożyczkę mi
Seks cash i Maffija
Stres lęki zabija
W płynach ta sztuczna endorfina
Tak teraz mi to życie mija ajajajaj
To działa na mnie jak morfina
Miasto zbirów he
Farmaceutów dużo he
Lotniczy spirytus he
Bo lecimy grubo he
Fajne cycki
Zgrabne udo
Znane pyski
Z nimi zawsze luźno
Marne listki
Pół kilo w topach
Dla mych bliskich
Inowrocław
Ej Inowrocław
Ej Inowrocław
Masz twardą banię masz najebane jak nie to zostaw