Nic osobistego
Nie wiem jak ty,
Ja chce stąd wyjść
Będziemy sami porozmawiamy
Za duży tlum by być tu,
A między nami ludzie ze słów
Duszno mi i chce pić,
Pozamykano ciała jak mur,
Nie chce truć swoich płuc
Wonią ich nagich skór
Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego
Kropli krwi ani marzeń swych
Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego
Żadnych łez z których niebo jest
Boję się, takich miejsc,
Gołych ścian, ściętych drzew.
Tego kto dzierżąc nóż,
Milczy od duszy krów
Boję się, wyrzekam się,
Brak mi tchu, chodźmy już
Gdy na stół wjeżdza Bóg
A Ci kroją go na pół.
Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego
Kropli krwi ani marzeń swych
Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego
Żadnych łez z których niebo jest (niebo jest)
Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego
Kropli krwi ani marzeń swych
Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego
Wracać tam ani mi się śni.