Dzikość (feat. Frost Matty)
Moje życie jest ciągle na krawędzi
Przez wieki, dzieli mnie tylko szczęście
Pokazuję swoim rówieśnikom że też mogę
Niż być tylko pośmiewiskiem innych
Kiedy wszystko staje się inne
Zaczynają mnie inaczej postrzegać
Nagle staje się inny
Nie wiadomo skąd to się bierze
Nie widzę innego wyjścia
Nie dostrzegam jego nigdzie
Właśnie zaczyna się nowy rozdział
Kiedy moja opowieść dopiero się zaczęła
Niewielka historia zawarta na papierze
Kiedy stałem się bardziej dziki
Rozrywam wszystko na kawałki
Każdego kto stanie mi na drodze
Przesunę niczym pionek w grze
Wszyscy stracą swoje stanowisko
Moja natura zaczyna się zmieniać
Kiedy moje ciało stało się tak ciężkie
Właśnie rozpoczęła się ta pierdolona zmiana
Otwieram oczy i widzę co jest nie tak
Nie widzę innego wyjścia
Nie dostrzegam jego nigdzie
Właśnie zaczyna się nowy rozdział
Kiedy moja opowieść dopiero się zaczęła
Niewielka historia zawarta na papierze
Kiedy stałem się bardziej dziki
Teraz powiem ci jedno to co kurwa widzę
Co kurwa zmieni twoje pierdolone życie
Nie patrzę teraz wstecz skurwysynie
To tylko moja chujowa wyobraźnia
Podnoszę się na resztkach swoich sił
Coraz słabsze stają się moje mięśnie
Kiedy moja pierdolona nadzieja upadła
Nagle zauważyłem że jest szansa
Teraz ranię wszystkich dookoła
Nikt nie chce mi już zaufać