Manuela
Smagana wiatrem rosła na zboczu
Czy wytrwa czy będzie żyła
Czy kobiecą pokaże twarz
Na dwoje babka wróżyła
Nosił wody odrobinkę
By tchnąć życie w ukochaną roślinkę
I nawet w świętego hamaka dzień
Patrzył czy nie pada na nią cień
Cenniejszej od przyjaciela
Na imię dał Manuela
Manuela Manuela
Hela Hela
Hela Hela
Manuela
Jak on dbał o swoje zioło
Mówił pieszczotliwie Manuela kocham cię
Gdy mówił ona słuchała
Jakby rozumiała że to miłość jest
Jak było pięknie ślicznie i romantiko
Lecz niestety miłość skończyła się tragiko
Słabła i gasła listeczek znikał po listeczku
Na jego oczach ukochaną pożerało coś
Zeżarła ją jakaś świnia
Winniczka była to wina
Więc poszedł do francuskiej restauracji
By znaleźć winniczka co Manuelę zjadł
Randewu lamur ala kart
Każde pieniądze ten ślimak był wart
By połączyć się na zawsze z ukochaną
Ślimaki zamawiał co wieczór co rano
Zamienił palenie na jedzenia
I teraz wszystkiemu nawet pieśni sensu brak
Manuela Manuela
Hela Hela
Hela Hela
Manuela
Manuela Manuela
Hela Hela
Hela Hela
Manuela
Manuela Manuela
Hela Hela
Hela Hela
Manuela
Manuela Manuela
Hela Hela
Hela Hela
Manuela