Ławka
To jest to miejsce do którego będe wracał
To jest to miejsce niezmienne przez lata
Tak to jest ta ławka co widziała nie jedno już
Możesz się przysiąść lub wybrać sąsiednią
Tuż za rogiem z dala od ulic hałasu
Gdzie tacy jak my nie kontrolują czasu
Znajomi siedzą piją lulki palą
A ci co przed kompem chyba tego nie czają już
O takich miejscach nie dowiesz się z onetu
Bo kiedyś się tak zyło jak nie było internetu
Dziś młode szczony mają inne plany
A my życie inaczej i wciąż się nie zmieniamy
Mamy ławkowy styl nadal pozdro Kubiszew
Nadal tu siedzę obserwuję potem piszę
Nadal to lubię bo nie stałem się amiszem
Tej wierz lub nie ale odnalazłem tutaj ciszę
I choć płynie czas w ręku płonie bat
My w tym samym miejscu niezmiennie od lat
Ławka w sobie ma ten magiczny czar
Już z daleka słychać znajomy gwar
Znam jedno takie miejsce to jedno z takich miejsc
I szacunek dla typa który pozbijał te deski
Rafi Koni Kubiszewski żaden nie złamie jej nogą
Gdy przegram swoje życie i wyjadę to zabiore ją ze sobą
Choc mam tą ulubioną kocham wszystkie o nich mowa
Moja pierwsza osiedlowa druga pod klatkowa
Ulubiona ta parkowa ta klasyczna ta wygodna
Ta stylowa ta przy nocnym nawet niezła jest ta nowa
Wiesz to hip hop wita ciebię z ławki
Gdy poczujesz zapach lata to poczujesz zapach trawki
Znowu siadam na niej po burzy na rancie
Z nią zaczynam oddychać na pełnym chilloucie
Mówię to na fakcie to mój drugi dom
I na tym kompakcie składam jej ten hołd
Na pełnym relaksie tu płonię sobie joint
Tu robi się ten rap ja poprostu kocham ją to moja ławka
I choć płynie czas w ręku płonie bat
My w tym samym miejscu niezmiennie od lat
Ławka w sobie ma ten magiczny czar
Już z daleka słychać znajomy gwar