Pojara
Aj aj
Mózg uwikłany w dwa stany
Aj aj
Mózg uwikłany w dwa stany
Aj aj
Mózg uwikłany w dwa stany
Aj aj
Mózg uwikłany w dwa stany
Bywa zielona bywa brązowa
Bywa pomarańczowa bywa też fioletowa
Sucha lub wilgotna przemycona lub krajowa będzie wędrować dopóty dopóki
Będą hodować
Dla mnie to typowa zajawa osiedlowa
Nabywam choć często skurczona stopa finansowa używam bo to stara klawa
Dymna metoda
Na relaks więc powielam go do niej oda szkoda że posiadanie źdźbła
Potrafi zestresować
A panująca moda ba wyłącznie frustrować
Minus i plus w tym że nie chcą zalegalizować twierdzą
Że to masowa zaraza młodzieżowa
Nie bronie negować
Choć uwielbiam konsumować
Jednak wszelką repetę radzę
Lepiej dobrze schować
Ustawa żenadą przegięciem kara tak surowa
Pierdel lub wyrok w zawiasach
Gratis przymusowa terapia odwykowa choć osoba w sumie zdrowa
Nie niucham nie bucham syfu nie zacznę się szprycować
Kumam że sobie i bliskim łatwo życie zrujnować
Rynsztok mi nie grozi więc pozbaw się obaw
Po czym swe należycie do ładu doprowadź
Przez gramy gramy mózg uwikłany w dwa stany
Czas powoli staje dopóki blant płonie
Pale gdy mam ochotę nałóg kontrolowany
To nie znaczy że tak zwany stan trzeźwości unikany
Zapodajka nie dla laika a to poręczenie na to w twoich uszach gości
Codzienności komentator pojara to płuc lokator gdy rusza maraton
Jak gladiator trzymam fason bom nie kruchy amator
Nie przejawiam skłonności do urządzania sobie katorg
Pierdol co o mnie słyszałeś nie poznałeś za to
Jam dobry chłopak pokryty tanią szatą
Lecz nie szmatą żaden palant czy przybity matoł dwa cztery na barach
Jaram i mi nie odpierdala
Odpalam w zakamarach bo tajny aparat
Bada ustala działa płatna telefoniada
Skrada się żeruje na kablach którym nadal gada
Ja sprawdzam pole
Trzeba to czekam cierpliwie
By wykiwać sforę nie zatrzymać się na minie rymy realistycznym kinem nie komicznym festynem
Trudni się zbytem masz rynek sprawy poukładaj bo bałagan wzmaga
Zbliżający się huragan kłopotów nie ignoruj możesz pana nie ubłagać
Jak tragarz taszcz przyjaciela na bagaż
Aha przy transferach musi się zgadzać waga
Przez gramy gramy mózg uwikłany w dwa stany
Czas powoli staje dopóki blant płonie
Pale gdy mam ochotę nałóg kontrolowany
To nie znaczyże tak zwany stan trzeźwości unikany
Nie nakłaniam do spróbowania i bakania
Masz opory wesprzyj wzory do naśladowania
Dla skorych głupców zgubą pomostem do ćpania wchłaniam dużo ale nie mam
Sie za narkomana
To używka jak wyroby tytoniowe kawa
Czy alkohol który niektórych przyprawia o pawia zielarska
Niekonwencjonalna moc wręcz ją rozsławia
Więc zamawiam uprawiam odmienny sport wchodzę w krąg unosi się łuna i
Przyjemny swąd
Widmo czy krąg jest git nasz port to miejski fort
Jak nas znasz weź się włącz nikt stąd pojary nie ciuła jak żeś sęp paszoł won tu dominuje spóła
Króluje wciąż gruda do skuna filtr bibuła
Kto preferuje ubaw kontynuuje rytuał
Fifa to standard z wiadra awangarda
Drewaniaki i wodniaki wypośrodkowana ranga dobre imię szarga utopijne
Postrzeganie
Palącej społeczności jako na klęskę skazanej
Nie staje w bramie by cie okraść spuścić lanie kiedy człowieku na mnie
Krzywo patrzeć przestaniesz
Nie ja wciskam kaban czy wszczynam raban
Chce spokoju nie bojkotu ten tekst to nie parawan
Koncentruje się jak szaman kontempluje w ramach
Porzucenia zaperzenia powstrzymania ubliżania