Jumbo Jet

Nagrywając tą płytę jakoś po sześciu kawałkach
Zjarałem tyle palców że nie policzysz na palcach
Jestem fanem ale po co to komu oddajcie dla mnie lepiej
Fajnie klepie dla mnie to całkiem w deche
A jak poszły matury to jeszcze w kwestii uczenia
Wydaje mi się że zdałem tylko przez niezły temat
Pale lole jak edas myślę co jest jak nie ma
A gnoje chcą sprzedać jakieś gówno to nie nasz zielak
No a to co mnie jara naprawdę dym ogromny
Miałem styczność z większą ilością wiader niż ogrodnik
Nie gram w bingo raczej w bongo mogę tak na okrągło
A ty lepiej podaj mi ogień jak rajon rondo
Nie pasuje to dzwoń po pogotowie wiecie ziomy
Nawet jak jestem chory no to i tak jestem zdrowy
Loty biorę wiza na feata kmiń żarty
Niech mi skręci takiego gibsztyla jak w refeer party
Nie odbiłbym panny dla niemca kumaj puncha
Ale zajebiście mnie nakręca sztuka hansa
Najbardziej wkurwia mnie czekanie na chwilę prawdy
Mogę codziennie umierać dusząc się dymem gandy
Nie zmienię się najwyżej zmienię jarka na czoko
Najwyższe budynki świata mówią mi nasza wysokość
Czasem skręci się krzywo czasem gdzieś giną bletki
Ale nieraz też się zdarzyło winąć z serwetki
Mam koleżke zakmiń bo to jest w pizde śmieszne
Uszczelniał bańki protokołem z izby wytrzeźwien
Poryty jestem jeśli chodzi o te tematy
Rose kameleon jestem zielony od tej baki
Zwinę jeffa grubego w tym czasie kogoś zawiną
A tyle zielonego to się ekologom nie śniło
Jumbo jet w dniu dzisiejszym te rakiety odpalam
I spadam może da radę jakoś przeżyć do rana

Człowiek musi sobie od czasu do czasu polatać
Mam rację tutaj
Mam rację

Nabijam cybuch fioletem w eter leci aromat
Thc jak łakocie łaskocze piórkiem po neuronach
Mój flow świeży jak skunk oblepiony żywicą
Myślami daleko lecę nocą nad ulicą
Jeszcze chmurka nie chłopaczyno dzięki
Wchodzę w kałczukowe dżungle i zaczynam widzieć dźwięki
Wymyślam dziwne słowa za chwilę tu będą
Kocham polski język i uwielbiam się nim bawić
Te parapety tarapatów parę batatów ratatatata znasz mnie
Co on jarał ty no właśnie
Znowu jestem jumbo jetem w jumbo trzepię jak trza
Znów trzy jeffy na doczepie ale odczęstuję ta
Póki co lece dalej jeszcze ciut się oddalam
Białostocki joint chodź i go odpalaj

Chciałbym mieć betki i najczystsze topy
Chcę najczystsze topy i będę je mieć
Jak masz problem bo zbyt często budzisz się w nocy
Tą muzyczną zielarską receptą jest jazz
W domach z betonu jest tak mało debrej sensi
Więc wyślij mi pocztówkę niewiadomo skąd żeby
Zmienić trop i niechaj płonie joint
A jak wpadnę pod sąd to życz mi wesołych świąt
Transfer pomiędzy kieszenią a portfelem
I gdzie oni są ci wszyscy moi przyjaciele
Co sprzedawali ziele ale popełnili błąd
Mają widzenia w niedziele albo są daleko stąd
Co oni nam dają co daje nam nasz rząd
Tylko zgniłe ideały i przezieleniony sort
Więc łatuj tą dżambę wbijam się w jumbo jety co
To nasz znak pokoju bo przechodzi z rąk do rąk

Beliebteste Lieder von Rose

Andere Künstler von K-pop