Przez Internet

Słuchaj muzyki jebać statystki to nie sport
Słowa krytyki nie sprawią że wypierdole stąd
Nasrane w bani mają czasem zjoby przez internet
Przecież mam zwałe kiedy ktoś mi grozi przez internet
Chuj mnie obchodzi lament w komentarzach na youtube
Znów się spizgałem wyjebane wypierdalaj czubie
Robię co lubię nie dostosuję się do zjebów
Czego ty tam oczekujesz ode mnie to pewne że pierdolę miejsce w szeregu

Myślą że mi będzie przykro jak przez neta jebną śmiecie komentarzem
Jest mi przykro temu że są na planecie
Na nich szkoda powietrza to czyste marnotrawstwo
Jakoś żaden na mnie nie wjeżdża kiedy wyjdę na miasto
Chowają pizdę za maską nie mają tu nic do gadania
Dla mnie są niemi bo internet do mnie nie przemawia
To tylko promo szmato w chuju mam to co tam nabazgrzesz
Twój ryj tak samo jak komenty zostanie w sieci na zawsze
Upośledzone dzieci rapgrze dziś nadają trendy
Nigdy nie stracą prawictwa chyba że stracą zęby
Internet mózgi wyniszcza tego nie łapią nerdy
Bym im się spuścił na pyska lecz szkoda na to spermy
Poza tym to nie mój problem
IQ łopaty wersów nie pojmie
Wolałbym już słuchaczy ze dwóch
Co się rozumieją z wersami bez słów
Rap nie dla pierwszych lepszych lamusów
Niezbyt powszechny jak steki ze strusiów
Chill to nie całe życie me
Wcale ten lamerski lament nie gryzie mnie

Słuchaj muzyki jebać statystki to nie sport
Słowa krytyki nie sprawią że wypierdole stąd
Nasrane w bani mają czasem zjoby przez internet
Przecież mam zwałe kiedy ktoś mi grozi przez internet
Chuj mnie obchodzi lament w komentarzach na YouTube
Znów się spizgałem wyjebane wypierdalaj czubie
Robię co lubię nie dostosuję się do zjebów
Czego ty tam oczekujesz ode mnie to pewne że pierdolę miejsce w szeregu

Mam swoich wrogów każdy bacznie mi się przygląda
Nie mówię o tych z bloków bardziej to cyberchondria
Mam swoją sieć na mieście jak peter parker klasycznie
Jeśli odjebiesz kwasa to cię zapewne uwalę na pizdę
O ile mi wyjdzie
Gangstera nie zgrywam jak pazie przez neta
E tam cipa z klamą to cipa próbują być groźni a dla mnie to beka
To nie bandany na klipach ogarnij maski narciarskie
Nie kumasz jaką mamy jazdę lepiej zamknij paszcze
Typ pokazał pannie klipa ta go rzuciła w trakcie
A teraz tak się spina że przeżywa palpitacje
Dojebali się do spliffa ja gdy kręcę blanty zjobie
To zazwyczaj inside outy inne nie są moje
A gdzie są trolle ha
Mam dystans do siebie więc mnie to nie boli nic
Robię to głównie dla siebie i dla swoich ludzi
Co też mają bekę z niedoli pizd
Chciałyby złapać nas kurwy na haczyk
To klasyk niech sobie próbują do woli
Nie działa to na mych graczy już nawet jak typek się dwoi i troi

Słuchaj muzyki jebać statystki to nie sport
Słowa krytyki nie sprawią że wypierdole stąd
Nasrane w bani mają czasem zjoby przez internet
Przecież mam zwałe kiedy ktoś mi grozi przez internet
Chuj mnie obchodzi lament w komentarzach na youtube
Znów się spizgałem wyjebane wypierdalaj czubie
Robię co lubię nie dostosuję się do zjebów
Czego ty tam oczekujesz ode mnie to pewne że pierdolę miejsce w szeregu

Beliebteste Lieder von Rose

Andere Künstler von K-pop