Gdy Bede Umieral
Właściwie to czegoś
Czegoś tu nie rozumiem
Kiedy nie mam wyboru
I muszę odejść
Kiedy wszystko dokoła
Tak pięknie zakwita
Ja muszę się żegnać
Ja muszę się rozstać
I tylko głęboko
Najgłębiej jak mogę
Wierzę i ufam
Odejdę z aniołem
A wtedy zobaczysz
O niejedno wyproszę
By było ci lepiej
Najlepiej jak może
Bo właśnie ty
Ty dałaś mi siebie
Bez reszty dla ciebie
Chcę tam iść
I zrobić to jedno
To jedno co mogę
Pogodzę się z bogiem
Dla ciebie wiesz
A teraz śpij spokojnie
Ja czuwam przy tobie
By było ci lepiej
Najlepiej jak może
A teraz śpij spokojnie
Ja czuwam przy tobie
By było ci lepiej
Najlepiej jak może
Bo właśnie ty
Ty dałaś mi siebie
Bez reszty dla ciebie
Chcę tam iść
I zrobić to jedno
To jedno co mogę
Pogodzę się z bogiem
Dla ciebie wiesz