Czternasty
Nie chce mi się pisać o miłości znów
Gdy każdy wokół mnie kłamie jak z nut
Nie zabiegam dziś o innych
Będą chcieli sami przyjdą
Ja schodami nigdy windą
Nie chce chwalić się łatwizną
Chociaż każdy ma jakiś cierpliwości próg
Ja przekraczam go codziennie
Robię za dwóch
Czasem wszytko mnie przerasta
Nie jest jak na instagrami
Dziś układam coś od nowa
Jutro nie wiem co się stanie
Zamykam się w sobie
Nie chce już
Całkiem sama tu stoję
Tracę grunt
Nie wiem czy coś pomoże
Mojej twierdzy bronie
Na atak nie pozwolę
Zamykam się w sobie
Nie chce już
Całkiem sama tu stoję
Nie wiem czy coś pomoże
Mojej twierdzy bronie
Na atak nie pozwolę
Czas mija
Musze otrząsnąć się
Zasypiam z trudem koleni miesiąc
Przyjaźń dziękuje ze nia co dzień
To ona utrzymuje prosto mnie
Nauczyłam się odpowiadać nie
Nie skacze widzę jak jest
To wszystko zmieniło się po 14
Babci ja wiem ze wciąż na mnie patrzysz
Zamykam się w sobie
Nie chce już
Całkiem sama tu stoję
Tracę grunt
Nie wiem czy coś pomoże
Mojej twierdzy bronie
Na atak nie pozwolę
Zamykam się w sobie
Nie chce już
Całkiem sama tu stoję
Nie wiem czy coś pomoże
Mojej twierdzy bronie
Na atak nie pozwolę