Awaryjne lądowanie [Album]
Niebo widzę patrząc w Twoje oczy
Albo sam w nich zobaczyłem się (albo sam w nich zobaczyłem się)
Chcemy być wyżej niż samoloty
Zanim rozbijemy się, ej
Znowu miałem lądowanie w nocy
Awaryjnie lądowałem w niej
Kubek styropianowy i papierosy
I przesterowane 808
Fura bez dachu, albo bez drzwi
Nie znajdziesz mnie po IP, poznasz mnie po AP
Nie wierzę w bajki, więc to chyba mi się śni
Ona to nie wifey, nie łączy nas tali, nie
Nieważne czy Rari, czy Toyota Yaris
Jak w opancerzony bus rzucają butelkami
Po was został tylko kush i nikt go nie chce palić
Po nas został tylko kurz, bo nic po nas nie ma już, yeah
Niebo widzę patrząc w Twoje oczy
Albo sam w nich zobaczyłem się (albo sam w nich zobaczyłem się)
Chcеmy być wyżej niż samoloty
Zanim rozbijemy się, ej
Znowu miałеm lądowanie w nocy
Awaryjnie lądowałem w niej
Kubek styropianowy i papierosy
I przesterowane 808
Teraz chcę Miley Cyrus, ty masz Corvette jak Cyrus z parku (trailer boys)
Sam sobie piszę scenariusz, sam sobie piszę, nie żartuj już
Dopiero zamknąłem bestiariusz, proszę Cię mała nie wariuj
Proszę Cię mała nie wariuj już, no bo bez Ciebie ani rusz
Nie jestem zjebem, nie kupię ci Wedel, no bo jestem rebel i chuj
Nie kupię ci róż, bukiet kush
Pod skórą fioletowy tusz, muszę się żegnać za chwilę uderzam o ziemię i nie będzie już nic
Pod skórą fioletowy tusz, rachunek sumienia
Zaczynam do zrobienia jest już, dlatego dolewam aż wyjebie blue screen jej
Widzisz te gwiazdy przy Tobie to chuj
Widzisz te gwiazdy, nie lubię ich, bo
Fake ass bitches, nie chodzi o vvl, tylko o to, że nie true są!
I przez niebo widzę patrząc w Twoje oczy
Albo sam w nich zobaczyłem się (albo sam w nich zobaczyłem się)
Chcemy być wyżej niż samoloty
Zanim rozbijemy się, ej
Znowu miałem lądowanie w nocy
Awaryjnie lądowałem w niej
Kubek styropianowy i papierosy
I przesterowane 808