Nie jesteś ideałem
Kolorowa jak tęcza i ciekawa jak świat
Byłaś taka namiętna to wiedziałem od lat
Byłaś moim marzeniem byłaś moim snem
Byłaś światłem i cieniem co raz widziałem cię
Ale rano gdy budził się znów blady świt
Ty znikałaś i nie wiedział nikt
Dokąd znów biegniesz tak co dnia
Nie jesteś ideałem już wiem
A serce nie wybiera tak już jest
Nie jesteś ideałem no to cóż
Wiadomo że bez kolców nie ma róż
Nie jesteś ideałem już wiem
A serce nie wybiera tak już jest
Nie jesteś ideałem no to cóż
Wiadomo że bez kolców nie ma róż
Tak patrzyłem na ciebie aż poczułaś mój wzrok
Byłaś piekłem i niebem to prawdziwy szok
Tak patrzyłem na ciebie jedną chwilę lub dwie
Zrozumiałem bez ciebie nie ma życia o nie
Ale rano gdy budził się znów blady świt
Ty znikałaś i nie wiedział nikt
Dokąd znów biegniesz tak co dnia
Nie jesteś ideałem już wiem
A serce nie wybiera tak już jest
Nie jesteś ideałem no to cóż
Wiadomo że bez kolców nie ma róż
Nie jesteś ideałem już wiem
A serce nie wybiera tak już jest
Nie jesteś ideałem no to cóż
Wiadomo że bez kolców nie ma róż
Nie jesteś ideałem już wiem
A serce nie wybiera tak już jest
Nie jesteś ideałem no to cóż
Wiadomo że bez kolców nie ma róż
Nie jesteś ideałem już wiem
A serce nie wybiera tak już jest
Nie jesteś ideałem no to cóż
Wiadomo że bez kolców nie ma róż