Tak Jak Przypuszczałeś...
Popkiller, Aspiratio Crew Frontmen Śliwa solo yo yo yo
[Zwrotka 1]
Tak jak przypuszczałeś nie zagrałem na pół gwizdka
Zawsze pełna pizda wiedzą wszystkie blokowiska
Słychać już na starcie kto ma coś do powiedzenia
Liryczny terrorysta z niekrótkim starzem w podziemiach
Tak jak przypuszczałeś nadal trzymam świetną formę
Mimo to że bez umiaru chleję pierdoloną goudę
Powiedz na osiedlu jak Płomień 81
Że na rodzimej scenie pojawił sie zbawieniec
Co nie widać no weź się przyjrzyj mi tak
Jak skurwysyńsko hardkorowo jadę po tych bitach
Dziękuweczka Hirass to uliczny benger
Wariaci z ulic znów dostaną z deklem to jest pewne
Każda buda w szwach pęka kiedy majka trzymam w rękach
Aspiratio Crew Stare Miasto reprezentant
Ty większość swoich tracków lepiej włóż między bajki
Od lat robię rap który rozpierdala szajki
Choć nie jestem weteranem mam tą pierdoloną parę
Podarował Bóg talent jedziemy dalej
Tworzę z czystej pasji nikt mnie kurwa nie zatrzyma
Jestem Śliwa jeśli chcesz to popytaj na rewirach
Dobrze wiem że kiedyś bedę miał co wspominać
Te pyski koncerty te melanże rozkminiam
Esencję życia które wiodę aktualnie
Gdyby nie rap pewnie byłbym niestety na dnie
Tak jak przypuszczałeś właśnie nie jest tak źle
Pnę się w górę i wiem już będzie tylko lepiej
Po nocach na winklach sypię rymy przy piwkach
Zapraszają na freestyle zaraz zmięknie im pizda
Ledwo zaczynam pizgać a już widzę po pyskach
Że są pod wrażeniem ci co chcieli mnie tu wygwizdać
Ja nie boję się wyzwań oczu ci nie zamydlam
Mój rap ostry jak igła finezyjny jak Karisha
Nawet jak walę z gwinta trzymam fason jak Linda
Nie zapieję jak Flinta i nie zatnę się jak winda
Składam to klasycznie jak Ingmar Bergman
Napierdalam autentycznie jak Fat Joe i reszta
Nie pierdolę się besztam płynie flow na pętlach
Pierwszy reprezentant numero uno puenta
Że jestem na majku asem ty wiesz o tym napewno
Że mój czas właśnie nadszedł wiesz o tym napewno
Koleżko pierdolę wszystkie naciągane tezy
Robię racjonalny rap jak czarnuchy Smif N Wessun