Wierzę drzewom
Drzewa ciężarne na wiosnę
Od słońca wielkiego bledną
Obiecują jasne owoce
Wierzę drzewom
Kwiaty czerwone litośnie
Do rąk do okien się garną
I krzyczą coś o miłości
Wierzę kwiatom
Słońce nim wzeszło o świcie
Na wschodnim świata końcu
Obiecało mi dzisiaj życie
Wierzę słońcu
Lasy zaspane i bliskie
Codziennym naszym hałasom
Obiecują wilgotną ciszę
Wierzę lasom
Droga ta którą wygładził
Deszcz wicher grad i przechodzień
Obiecuje że poprowadzi
Wierzę drodze
Głaz pomarszczony od wieku
Spiętrzony nad drogi łukiem
Obiecuje mi że poczeka
Że będzie tu gdy powrócę