Co naprawdę we mnie śpi
Nigdy się nie dowiesz
Co naprawdę we mnie śpi
I budzi się
Kiedy Cię dotykam
Nigdy Ci nie powiem
Chociaż chciałbym uwierz mi
Obawiam się
Że gdy spytasz mnie o wszystko
Nie wykrztuszę z siebie nic
Bo nie wiem jak
Bo gubię się
Gdy mówię „tak"
To myślę „nie"
Bo tak mi wstyd
I dusi złość
Przeklinam dziś tę jedną noc
Gdybym wtedy wiedział
Co się stanie uciekłbym
Za siedem mórz
Byle jak najdalej
Gdybym Ci powiedział wszystko
Zaraz potem zniknąłbym
Bo wiem że jesteś jak aksamit
Zwiewna niczym pył
I tak łatwo jest Cię zranić
A naprawdę nie mam sił
Bo nie wiem jak
Bo gubię się
Gdy mówię „tak"
To myślę „nie"
Bo tak mi wstyd
I dusi złość
Przeklinam dziś tę jedną noc