Zdradź mi
Wszystko lub nic
Nieważne jak ważny tylko cel
Czas wybrać już czerń czy biel
Znów każą z własnym bratem się bić
Znów z czystym sumieniem pakują nas w brud
Wybrnąć z tego to cud
Czekam na cud
Na sojusz głów który zbawi nas
Niech wyrwie z rąk ostrą broń
Być może miłość nie jest bez szans
Lecz trzeba już dzisiaj zbudować jej schron
Krzyknąć bratu w oczy
Zdradź mi
Czy jest prawdą że chcesz iść jak Titanic na dno
Zdradź mi
Kto Cię kupił że twarz masz jak Rasputin pies
Zdradź mi
Skąd ta wiara że Cię już nie dosięgnie kara
Zdradź mi
Skąd ta pewność że już nikt nie pokona Cię
Chcę wreszcie żyć
Nie plątać słów nie uświęcać kłamstw
Narodzić się jeszcze raz
Więc zanim wpuszczę kogoś pod dach
Zobaczę czy serce czy pałkę znów ma
Mam już dosyć bicia
Zdradź mi
Czy jest prawdą że chcesz iść jak Titanic na dno
Zdradź mi
Kto Cię kupił że twarz masz jak Rasputin pies
Zdradź mi
Skąd ta wiara że Cię już nie dosięgnie kara
Zdradź mi
Skąd ta pewność że już nikt nie pokona Cię
Być może miłość nie jest bez szans
Więc po co bez sensu pakują nas w brud
Kiedy wreszcie zdarzy sie cud
Czekam