Co za dzień
Pada deszcz autobus spóźnia się znów
To nie pies to szczeka z przystanku tłum
Ktoś popchnął mnie
Ktoś użył niefajnych słów opluwam ich
Odpalam fajkę i luz
Co za dzień (co za dzień)
Co za niezwykła noc
Chce się żyć (chce się żyć)
Bezczelnie płynąć pod prąd
Podnosić krzyk
Okradać miasto gdy śpi
Bez celu biec
Od dzisiaj nie muszę nic
Lubię spać i zamglony mieć wzrok
Tracę czas brzydkich dziewczyn mam dość
Nie umiem nic nigdy nie było mi wstyd
Ostatni raz płakałem gdy śpiewał Feel
Co za dzień (co za dzień)
Co za niezwykła noc
Chce się żyć (chce się żyć)
Bezczelnie płynąć pod prąd
Podnosić krzyk
Okradać miasto gdy śpi
Bez celu biec
Od dzisiaj nie muszę nic
Co za dzień (co za dzień)
Co za niezwykła noc
Chce się żyć (chce się żyć)
Bezczelnie płynąć pod prąd
Podnosisz krzyk
Okradasz miasto gdy śpi
Bez celu biec
Od dzisiaj nie muszę nic
Na