Moja skrucha
Jak czarne chmury moje myśli kłębią się
Zachwiałem wiarą Twą i chyba tracę Cię
Zamykam oczy słyszę tylko cichy szept
Niezapomniane słowa niezapomniane słowa
Zupełna pustka tak jak robak drąży mnie
Jak trzeba podłym być by tak okłamać Cię
Na stole białe kartki mokre od Twych łez
W milczeniu piszę słowa w milczeniu piszę słowa te
Tysiące jasnych planet krąży wokół nas
Krzyżują się ich drogi raz na jakiś czas
Tysiące serc złamanych łyka swoje łzy
Tak jak Ty tak jak Ty
Milczący stróż pokory mój kark do ziemi gnie
Na wszystkie już sposoby mą skruchą bawi się
Wytrzymam jeszcze chwilę i zaraz przyjdzie znów
Wiara że mi wybaczysz wiara że mi wybaczysz
Tysiące jasnych planet krąży wokół nas
Krzyżują się ich drogi raz na jakiś czas
Tysiące serc złamanych łyka swoje łzy
Tak jak Ty
Na fali smutnych zdarzeń płynę jak we mgle
Na szczycie moich marzeń ciągle widzę Cię
Ukryłaś w dłoniach twarz i powtarzasz znów
Tych parę słów