Pressing [Extended]

Przed Tobą to co najlepsze jak stoisz pod sceną i czujesz ten mood
Mobilizuję codziennie się rano by kiedyś wieczorem się poczuć jak król
Liczę na pracę nie cud jak wychodzę z klubu nie rucham tych suk
Trenuję tu równowagę bo życie to spacer po linie jak spadniesz to chuj
W normie mam puls idę spokojnie raz w górę raz w dół
Jak dostaję w mordę to by poczuć boost
Życie to zachód i wschód patrzę se z dachu na miasto
Choć wychowała mnie wieś i kiedyś to kurwa był problem
Została więź WWA zmieniła na dobre i złe dobierz se kontekst
Rodzina za mnie odmowi koronkę bo wierzy że jest nad nami ojciec
Który kuma to czego nie pojmę sam to zostanie po mnie
I po Tobie też nawet jak cały świat jest na nie
A jedyne co masz to sumienia wyrzuty i chęć by tym rzucić
Wiedz że wtedy musisz

Pressing pressing musisz wytrzymać pressing pressing
Mieć zimną krew kiedy wszystko się sypie jak leci
I najłatwiej byłoby strzelić se w łeb albo przedawkować leki leki
Po swoje leć nawet jak wszyscy są przeciw bo nikt tak nie poleci

Pressing pressing musisz wytrzymać pressing pressing
Mieć zimną krew kiedy wszystko się sypie jak leci
I najłatwiej byłoby strzelić se w łeb albo przedawkować leki leki
Po swoje leć nawet jak wszyscy są przeciw bo nikt tak nie poleci

Nie nawinę Ci że mam tak samo bo nikt nie ma tak samo
I kiedyś się nauczysz ja kiedyś się nauczę wstawać rano
Ale nigdy nie będę umiał dawać za wygraną jak groupies
Tyle razy już ryczałem by być tu
Tyle samo razy chciałem iść w pizdu
Nie liczę na Mikołaja kiedy czegoś pragnę
Tak naprawdę nigdy nie wysłałem tych listów
Najwięcej życzeń to spełniłem se sam nawet jak czasem się czuję kulawy
To wiem że pressing to wszystko co mam bo bez nacisku się można wykrwawić
W pokoju bałagan ale w końcu czuję się poukładany
Dogonimy to za czym biegamy nawet jeśli biegać mamy jak pojebani
Nie możesz mnie zranić bo tacy jak my to największy ból zadają se sami
Bo tacy jak my to ciągle próbują być zmotywowani
Zrobię to wszystko nawet jeśli kurwa gołymi rękami
To nie puszczę za nic bo wciąż pamiętamy że w całym tym syfie tak ważny jest

Pressing pressing musisz wytrzymać pressing pressing
Mieć zimną krew kiedy wszystko się sypie jak leci
I najłatwiej byłoby strzelić se w łeb albo przedawkować leki leki
Po swoje leć nawet jak wszyscy są przeciw bo nikt tak nie poleci

Zgubiłem się znowu i zabrakło farta
Nie wiem już jak to tłumaczyć tym bardziej ogarniać
Presja na bani i chore ambicje nie dają znów zasnąć
I budzę się z krzykiem i duszę się kurwa tak jakbym maraton miał przebiec tu z astmą
Mimo to oni za mną tyle lat oni za mną
Chociaż gdy patrzę na liczby to nie wiem czy warto
Gnoje łykają zbyt łatwo ja za to zbyt szybko chcę zgasić to światło
Zbyt wiele chciałem zbyt wiele dałem ze zbyt bolesną zderzyłem się prawdą
Płoną marzenia ja patrzę i wkurwiam się że mnie tam nie ma
Odnalazłbym się tam i pewnie zatańczył w płomieniach
I spojrzał Ci w oczy dziękując za teraz
Bo nie da się wiecznie uciekać od przeznaczenia

Pressing pressing musisz wytrzymać pressing pressing
Mieć zimną krew kiedy wszystko się sypie jak leci
I najłatwiej byłoby strzelić se w łeb albo przedawkować leki leki
Po swoje leć nawet jak wszyscy są przeciw bo nikt tak nie poleci

Robię to dekadę ale siano jako tako mam tu ze dwa maksymalnie
Miałem chwilę sam w pokoju gdy nie było na rachunki i myślałem „nie ogarnę"
I to nie było za fajne ty se myślisz że tak piszę no bo co
Wers mi się zgadzał do ryma ty pizdo
Mi gołąb srał na stół w mieszkaniu na siódmym
Nic nie działało wtedy łącznie z windą
Wspinam się na szczyt już od kilku lat
Jak spadnę to się w tym śniegu przekulam
Ale nie chcę więcej mieć powrotu do przeszłości
W której pochłaniała mnie ta pojebana czarna dziura jak w Dark
Znam rap u was na koncertach to odwieczna digitaka
Idole podają sobie tutaj ciągle małolatki
Potem numerami tuszują se moralnego kaca
Rap jest moim terapeuta chociaż czasami to spuszczał mi wpierdol
By funkcjonować w tym świecie musiałem żyć na granicy z watahą jak Rebrov
Życie to pressing piłki za bardzo Ci nikt nie chce oddać
Ja postawiłem tu na jedną kartę choć niekoniecznie była wizja Spodka
Grubo wyjebane kiedy ciągle chcą aferowicze wystawiać na próbę
Wychowała mnie ta dżungla ale nie idę za stadem
Ani mi nie imponuje kiedy zbierasz na papugę
Życzę Ci farta mordeczko jak chcesz coś w tym rapie kiedyś spróbować
Tylko pamiętaj tu nie działa CEO nie da się łatwo wypozycjonować
Co nie

Beliebteste Lieder von Vixen

Andere Künstler von Hard rock