Spotkałem anioła
Spotkałem Anioła
Anioła w astralu
Dał mi pióro
Ono ma zabrać mnie do raju
W środku żaru znalazłem czarny atrament
I pomału kreśli mi drogę każde zdanie
Zagubiony w labiryncie świadomości nie znalazłem kłębka
Nie było nici prowadzącej w stronę wejścia
I z tego miejsca do dalekiego od zwycięstwa
Zacząłem pisać po ścianach i tworzyć wszechświat
Wypłynąłem niesiony siła wiatru
Ponad drogę kukiełkowego teatru
Zginę spłonę utonę idąc gdzie nie był nikt
Zostanie moje nieodgadnione do końca dni
Spotkałem Anioła
Anioła w astralu
Dał mi pióro
Ono ma zabrać mnie do raju
W środku żalu znalazłem czarny atrament
I pomału kreśli mi drogę każde zdanie
Nie pytaj co dalej
Historia pisze się sama
Nie oszaleć próbuję codziennie z rana
Rzeźbię skałę
Fragment dzieła ukazała
Gdy skończę pracę świat padnie na kolana
I wierzę że będziesz wtedy ze mną
I że nasze serca stworzą jedność
Zrodzą czysta miłość i piękno
Pokażemy bogom nieskazitelność
I met an angel in disguise
He saw her through a mask one night
She opened the door into his life
Till the end of time
Take me to another Word
The night is cold
Angel in disguise till the end of time
Take me to another Word
The night is cold
Spotkałem Anioła
Że mam Boga w sercu, szepnął
Ze to druga połowa i mam ją w centrum
Słowa wypełniła namiętność
Zniknęła trwoga i strach podnoś się z kolan i patrz
Nie ma tego złego nie kontrastującego z dobrym
Owocne drzewo nienawiści i miłości
Zależy jak spojrzysz
To dwa światy
Nienawiści i miłości
I met an angel in disguise
He saw her through a mask one night
She opened the door into his life
Till the end of time
Take me to another Word
The night is cold
Angel in disguise till the end of time
Take me to another Word
Till the end of time