6 minut prawdy

Problemów tyle jest że myśleć nie mogę przestać
Nic nie układa się na nic więcej mnie nie stać
Jedyne co pociesza to że mogę się przespać
Ale też nie zawsze wtedy ciężko mi jest wstać

A gdy przebudzę się już to jest już za późno
Wkraczam do strefy smutku gdzie ciężko jest usnąć
Ten stan pomalutku wykańcza mnie tu wciąż
Powoli lecz do skutku ktoś musiał się uwziąć

Ten pierdolony los albo wymyślone bóstwo
Stwarza wciąż problemy przez które nie mogę usnąć
Gdyby nie Ona już dawno rzucił bym to chujstwo
Pewnej nocy wyskoczył popełnił samobójstwo

Dobija kila rzeczy mnie i tu będzie ich lista
Nie mogę się wygadać a więc rymem tu ciskam
Usiądź sobie wygodnie przy cieple ogniska
Bo możesz poczuć jak stąd smutkiem tu pizga

Ból wkoło wszędzie już dobrze go znam
Ból podejdź bliżej też ci go tu dam
Ból przez niego zachodzi w nas tak wiele zmian
To on najczęstszym powodem tych wielu na sercu ran

Pewnie ktoś napisze znów pseudo raper wulgarny
Ale chciałem tu podkreślić mój stan emocjonalny
Bo ten rap jest tylko mój a nie sterowanie zdalny
Nie robię pod publikę nie jestem profesjonalny

Przynajmniej daje to co najważniejsze jest tutaj
Wkładam w to całe serce a nie jak inni fiuta
Taka to nauka bo to prawdziwa sztuka
Żeby z butami do tekstów nie wchodziła żadna suka

Boli mnie że ludzie oceniają powierzchownie
Nie znając mnie mego życia przeżyć i wspomnień
I nikomu ich nie zdradzę bo to należy do mnie
Powiem tylko tym którzy są blisko koło mnie

Którzy nie zapomną o mnie gdy smutek zmiesza się z łzami
Którzy starają się pomóc choć trudne jest to czasami
Tak między nami zapomniałem o swej liście
Ale jakąś jej cząstkę już poznaliście jeśli słuchaliście

Ból wkoło wszędzie już dobrze go znam
Ból podejdź bliżej też ci go tu dam
Ból przez niego zachodzi w nas tak wiele zmian
To on najczęstszym powodem tych wielu na sercu ran

Jeśli słuchasz tego dalej to ci powiem coś po pierwsze
Oprócz dziewczyny ulgę dają mi tylko te wiersze
Taki na przykład jak ten w nich smutki swe z trzeszcze
Bo jest ich już tak dużo że w sobie tego nie mieszczę

Powiem ci coś jeszcze i to będzie po drugie
Po prostu wiedz że w swym życiu się gubię
Czasem wesoło jest tu jak w nocnym klubie
A czasem chce płakać godziny długie

Bo co dzień słyszę różne słowa i masę zachowań
Skierowanych w moją stronę od tego pęka mi głowa
Bo kurwa powiedz mi czy to moja wina
Że łatwo zranić mnie może nawet dziewczyna

Jestem inny niż reszta i co masz z tym jakiś problem
Bo nie pije i nie pale o ćpaniu już nie wspomnę
Bo znaczenie dla mnie mają twoje rzucane słowa
A nie moja winą jest że nie umiesz się zachować

Ból wkoło wszędzie już dobrze go znam
Ból podejdź bliżej też ci go tu dam
Ból przez niego zachodzi w nas tak wiele zmian
To on najczęstszym powodem tych wielu na sercu ran

Wkurwia mnie rzeczy więcej ale pisać tu za dużo
Choćbyś miał problemów w chuj oni zawsze twój świat zburzą
Nie znają takich wartości jak dobro i współczucie
Piękno sztuki i miłość toż to wspaniałe uczucie

Pamiętam jeden dzień ten akurat ze szkoły
W sumie nie było tak źle byłem nawet wesoły
Miałem wtedy w dupie wszystkie nieważne pierdoły
Chociaż wtedy z kasą byłem naprawdę goły

I choć z kasą było krucho to ktoś miał to w dupie
Ukradł mi z plecaka książkę to takie głupie
I żebyś chuju zdechł dogadam się nawet z diabłem
Jak kurwo zaczniesz zdychać to wiedz że cię dopadłem

Nienawidzę w moją stronę spojrzeń skierowanych
Nienawidzę obietnic tych nie dotrzymanych
Zawsze staram się być miły ale chuj mi po tym
Jak nie wszyscy w koło tylko ja mam same kłopoty

Ból wkoło wszędzie już dobrze go znam
Ból podejdź bliżej też ci go tu dam
Ból przez niego zachodzi w nas tak wiele zmian
To on najczęstszym powodem tych wielu na sercu ran

Ty śmiejesz się ze mnie ja się śmieje z ciebie bardziej
Gdy pokazujesz wszystkim w koło jaki z ciebie twardziel
Jak podchodzisz i pierdolisz to mnie wkurwia najbardziej
Bo w każdym otoczeniu jakiś debil się znajdzie

Z każdym kolejnym zdaniem wbijam kołek ci w serce
Nie zaszkodzi też jeden zostawić ci w nerce
Kolejne słowo sprawia że łeb ci ukręcę
A jeszcze jedno że obie wykręcę ci ręce

Takie mam właśnie myśli gdy spotykam głupców
Którzy wkurwiają mnie dziś i brak mi słów już
Nie mam pomysłu na żywot w tym pojebanym świecie
Gdzie każdy patrzy się krzywo jak bym coś mu zrobił przecież

Jeśli słuchasz tego skarbie to dziękuje ci że jesteś
Że cały czas pomagasz mi żyć w tym pasmie nieszczęść
To życie dzięki tobie ma jeszcze coś z błękitu
Nie wiem co bym zrobił sobie bez ciebie tutaj bez kitu

Beliebteste Lieder von Walter

Andere Künstler von Neo soul