Halabardy
[Intro: Sokół & Jędker]
No to teraz kawałeczek dla wszystkich, którzy uważają, że rap bez przekazu jest super, Menciu, okej, cool
Dokładnie
[Zwrotka 1: Sokół]
Ostrzę noże i nożyczki, halabardy i pilniczki
Aparat czeski, gwoździe, pineski
Sztyki, patyki, dywany i guziki
Trąbki, pompki, ząbki oraz choinkowe bombki
Gwoździe, szpady, gołe baby, wszystko tylko dla zabawy
Krawaty wiążę, usuwam ciąże
Akcesoria, scyzoryki, złote łyżki i kolczyki
Cegły, taczki, wykałaczki z Ameryki
Proporczyki, portmonetki, parasolki, ciche Szwedki
Globusy, mapy, plany
Change money, jabłka, banany
[Zwrotka 2: Jędker]
Zaczynam tera – Papua Nowa Gwinea
Mongolia – taka historia; Rwanda, Banda i Wanda
Korea na bezczela, Malta, Powell Peralta
Amerykany – szpany, trzymaj fason
Burkina Faso, Ghana – najarana, Czad – brat
Kongo – bongo, Uganda – propaganda, Europa – faux pa
Angole – kibole, Afryka – klasyka
Bośnia i Hercegowina – to dopiero się zaczyna
Czechy – śmiechy, Prusy – stare narkusy
Wiszpan panie Hiszpan, Skandynawia też zaprawia
Chile – chwile, Szwecja – dyskrecja, Benin – Lenin
Włochy – prochy, na Kanary, stary, nie do wiary, jedź
Pokażesz dziary, albo w Norwegii
Przy dobrej strategii nie nastąpi Dania – kleptomania
Fantastyka, byłaby Korsyka
Albo San Marino z piękną dziewczyną
Nie Nigeria – histeria
Czy Bułgaria – awaria, Laos – chaos
Maroko – całkiem spoko; czego chcesz? Ej chłopcze
Przecież to nie Wyspy Owcze
Czym jeszcze zaskoczę? Jemen? Nie bądź taki Czesław Niemen
Izrael; jaki cel ma Holandia – szuflandia
Albo Oman, nie bądź pan taki kurwa lekoman
W Algierze, na rowerze do Rumunii – udzielą mu pierwszej komunii
Może Albania – plebania, Szwaby – gołe baby
Argentyna – przyczyna, Senegal – nielegal
Kambodża – ja chcę Dodge'a, Filipiny – nie rób takiej kurwa miny
Aj-aj-aj, to nie Urugwaj
Brazyliana – odpalaj szampana
Menciu