Cola

To jest Hep czaisz komu dzwon bije
Tacy oczytani znowu pijesz szprycer
Ja Harlem Jive idę z nowym stylem
Ktoś kuma slang to mu pionę biję
Potem płynę dalej
Dzwonię co jest grane
Oszczędź mi detale
Ta proste zaraz przyjadę
To jeszcze mieszkania czy już instalacje
Sztuka nie pyta gdzie dobrze wypadnę
Sztuka mnie pyta czy wychodzę sam
Nie szukam tu przygód nie kumasz kochanie
Daruj sobie chyba wiesz że to nie przejdzie
Daję nogę i do ciebie biegnę
Tyle lat a bym dziarał serce
Albo Ewe E Em dobra tyle będzie
Typie gdzie tak pędzisz
Jakiś temat wejdzie
Znowu na krawędzi
Ziomek kręci relkę
Na to patrzą dzieci
To jak na Omegle
Pije z pierwszym lepszym
Witam w moim świecie
Pije piwo synek ciebie golf nie gryzie
Z wami kot nie wyjdzie nie nawet w zoo na wybieg
Palę lont Ty gwizdek cztery kąty inne wciąż
My na satelicie stąd prawie nic nie widzę skończ
Po co dalej idziesz bwoy
To jebane Killer Show
Chyba znowu mylę trop czekaj już za chwilę dom

Raz dwa trzy cztery
Nowe adresy twarze i mety
Pięć sześć siedem osiem
Tędy się wchodzi proszę weź kurwa lej tę colę
Raz dwa trzy cztery
Co taki spięty człowieku popuść wentyl
Pięć sześć siedem osiem
Tu się szanuje poję Hasha przy jednym stole

Lej mnie tę colę mam cholerne fobie
Że patrzę na mordę a wykoszą w goleń
I lej mnie tę colę szykujesz sierpowe
A wyjdę na pole to wytniesz mi kosę
Fight o viral wytykany palcem to jest flexem
Five Mi Nuts Right Na czasie to karta tylko zawsze będzie
Brat pełza kiedy tylko mu okazja wejdzie
Tak jak I var kości są rzucone ale niepotrzebne
Patrzę i szukam szukam i patrzę
Wszelkie teorie są jak symulacje
Południe z towca gruz za piętnaście
Polskie północe nie zorze polarne
Na plecach logo krzyżuje niełaskę
Na plecach oko okraszone płaszczem
Pytasz idioto czy wniosę no jasne
Przechuj jak Mati i w serce na zawsze
Krążysz wokół mnie ty jebany lapsie
Te krzemienie hejtu tu były naprawdę
Bez większych ambicji to też na podcaście
Zamówiłbym erkę i pieprzył o rapie
Frajerów potopić i podpalić doki
Podbić znienacka jak Koza do Oki
Scena zapchana jak Tatcher i Corky
Dawid był do nich nigdy nie podobny

Raz dwa trzy cztery
Nowe adresy twarze i mety
Pięć sześć siedem osiem
Tędy się wchodzi proszę weź kurwa lej tę colę
Raz dwa trzy cztery
Co taki spięty człowieku popuść wentyl
Pięć sześć siedem osiem
Tu się szanuje poję Hasha przy jednym stole
Raz dwa trzy cztery
Nowe adresy twarze i mety
Pięć sześć siedem osiem
Tędy się wchodzi proszę weź kurwa lej tę colę

Beliebteste Lieder von Zero

Andere Künstler von Punk rock