Droga do Raju
Zaczęło się niewinnie jeden pakiet
Jeden klub grał wtedy rap jeden parkiet
Światło stopu a na innym pasie
To myśmy byli wtedy a to ja po czasie
W międzyczasie zmieniły się cele
Paru zasiedliło cele inni też przyjaciele
Dasz wiarę że ja nadal taki sam
Mam gram i zapierdalam po ziemi świętej
Prawdziwy rap bardziej dziwy niż eter
Nadal urodziwy bardziej rajd niż eter
Zawsze entertainment teraz payment z rapu
Surdut pracownika zakurzony na wieszaku
Paru chłopaków poszło moją drogą
Bardzo dobrze że nie wszyscy na robota wolą
Poza kontrolą jak kot na klawiaturze
A ty jak się czujesz znowu w cudzej skórze
I tak i tak znowu odurzę się
I brak konkurencji prawdziwości test
I jak żyć tu potrzebne są zmiany
Dlatego szukam panny chodzę najebany
I tak i tak znowu odurzę się
I brak konkurencji prawdziwości test
I jak żyć tu potrzebne są zmiany
Dlatego szukam panny chodzę najebany
Niektórzy urodzili się i mieli już
Wyznaczone dom stanowisko więc wiedzieli luz
Samochód stał ale sprzed domu zniknął
Przez ten czas opustoszało też boisko
Blokowisko kocham w całym jego majestacie
Jestem jedynakiem i tak wołają mi bracie
Na klimacie ciśniemy ciągle na rapie
Częstochowski styl gdzie papier jest jak papież
Mile widziany i witany przez wszystkich
Na krótko zostaje morza odpływy
Później każdy modli się że może mu coś skapnie
Nie będę ukrywał że sukcesów łaknę
I też pragniesz życia lepszego niż swoje
I gra gniecie także w każdą możliwą stronę
Ale powiedz mi bracie nie skończysz jak one
Mam na myśli postacie fałszywie nastawione
I tak i tak znowu odurzę się
I brak konkurencji prawdziwości test
I jak żyć tu potrzebne są zmiany
Dlatego szukam panny chodzę najebany
I tak i tak znowu odurzę się
I brak konkurencji prawdziwości test
I jak żyć tu potrzebne są zmiany
Dlatego szukam panny chodzę najebany
I tak i tak
Potrzebne są zmiany w rapie
Potrzebne są zmiany w kraju
Potrzebne są zmiany w klimacie
Potrzebne zmiany droga do raju