Wzajemnie

Błyszczące i piękne
Na pierwsze spotkanie
Nosimy je w sobie jak skarb
Świetliste choinki
Z nadziei składane że blask ten zatrzymać się da
W tobie i
We mnie zanim czas
Zmieni go
W szarych zwykłych nas

Próbujesz nie widzieć
I wracasz uparcie do miejsca skąd ruszył nas los
A piękno prawdziwe co budzi nas zawsze to jest przemijanie co noc
Wstajesz i
Znów całujesz mnie
Minie ten
Będzie nowy dzień

I nie ma na świecie tak drogi dalekiej by przejść nie chciał każdy jej kto
Odkrywa na nowo co było znów będzie choć minie na pewno nasz głos

Błyszczące i piękne
Na pierwsze spotkanie
Nosimy je w sobie jak skarb
A piękno prawdziwe co budzi nas zawsze to jest przemijanie co noc
Wstajesz i (wstajesz i)
Znów całujesz mnie (znów całujesz mnie)
Minie ten (minie ten)
Będzie nowy dzień

I nie ma na świecie tak drogi dalekiej by przejść nie chciał każdy jej kto
Odkrywa na nowo co było znów będzie choć minie na pewno nasz głos
I nie ma na świecie tak drogi odległej by wejść na nią gdy tylko chcesz
Na siebie móc patrzeć od nowa wzajemnie codziennie ten blask w sobie mieć