Mniej Więcej
Ciągle więcej, ja daję mniej
Wyciągasz rękę, ja chowam dwie
Na szczęście nie chcę zakochać sięI szczęścia nie chcę, obronię się
Nie mogę Cię dogonić i nie chcę
Na końcu naszej drogi, nieszczęście
Nie umiem świata zmienić na lepsze
Nikt przecież nie rozumie, mniej to więcej
Mniej to więcej, mniej to więcej, mniej to więcej
Daję mniej, ty chcesz więcej
Mniej to więcej, mnie to więcej, mniej to więcej
Daję mniej, ty chcesz więcej
Nigdy więcej nie powiem, że
Na koniec świata zabiorę Cię
Rozszarpię wszystko, co wiąże mnie
Nie chcę na zawsze, bo to jest złe
Nie mogę Cię dogonić i nie chcę
Na końcu naszej drogi, nieszczęście
Nie umiem świata zmienić na lepsze
Nikt przecież nie rozumie, mniej to więcej
Mniej to więcej, mniej to więcej, mniej to więcej
Daję mniej, ty chcesz więcej
Mniej to więcej, mnie to więcej, mniej to więcej
Daję mniej
Nie dla mnie dotyk Twoich dłoni, to raz
Nie chcę Ci patrzeć w szkliste oczy, to dwa
Nie dam Ci się omamić razy trzy
Na cztery łapy spadam, nie ufaj mi
Nie dla mnie dotyk Twoich dłoni, to raz
Nie chcę Ci patrzeć w szkliste oczy, to dwa
Nie dam Ci się omamić razy trzy
Na cztery łapy spadam, nie ufaj mi