Nienormalni
Gdzie są okna gdzie są drzwi do świata który gdzieś tu był
Zanim przeniosło nas wstecz
Powroty więc zdarzają się lecz czy ktoś czeka
Któż to wie
Więzienie cuchnie jak śmierć
A w moim mieście nie ma już
Tych dziewczyn które były tu
I nie ma niedrogich serc
To wszystko jakoś stało się
Pustynia wokół pusty śmiech
Czas ruszać szykujmy się
My jesteśmy bracie nienormalni
W swoim mieście nawet tu
Będzie tak dalej
Nie kochają nas więc uciekajmy
Anie ma miejsca dla nas już (będzie tak będzie tak)
W kieszeni bilet kilka stów
Pakować się pomachać mu
Nie przyjdzie na peron nikt
Zatrzaśnie od pociągu drzwi
Na zawsze znikniesz także ty
Tam w świecie znajdziemy się znajdziemy się
My jesteśmy bracie nienormalni
W swoim mieście nawet tu
Będzie tak dalej
Nie kochają nas więc uciekajmy
Anie ma miejsca dla nas już (będzie tak)
My jesteśmy bracie nienormalni
W swoim mieście nawet tu
Będzie tak dalej
Nie kochają nas więc uciekajmy
Anie ma miejsca dla nas już (będzie tak będzie tak)
Będzie tak dalej
Będzie tak
Będzie tak dalej
Będzie tak
Będzie tak dalej
Będzie tak Będzie tak
My jesteśmy bracie nienormalni
W swoim mieście nawet tu
Będzie tak dalej
Nie kochają nas więc uciekajmy
Anie ma miejsca dla nas już (będzie tak)
My jesteśmy bracie nienormalni
W swoim mieście nawet tu
Będzie tak dalej
Nie kochają nas więc uciekajmy
Anie ma miejsca dla nas już