Przedszkole
Nie będę się długo zastanawiał co robić mam
Ja wiem że on że ona się stawia
Mam już ułożony plan
Porozstawiam rzędem zabawki na stole
Popatrzę na nie
Potem będziemy bawić się w przedszkole
Czy nadal masz mnie za nic
Ty będziesz panią co robi śniadanie
Ja będę twoim mężem
Pójdziemy razem tak bardzo związani
On będzie wężem moim
Ty dasz mi jabłko ja tobie się sprzeciwię
Czy jakoś tak nie pamiętam już właściwie
Wszystko ułoży się ty będziesz patrzyła
Żyjemy długo i szczęśliwie
Po paru godzinach przyjdzie ta godzina znów się rozstajemy
Tak było wspaniale pan w czarnym nas zatrzymać chciał
My już nie żyjemy razem
Ale nawet teraz przyznać musisz
Fajnie w przedszkolu jest się dusić