Kapucyn zamknął drzwi
Jeśli raj
To ta sień
La patiki duchy świec
Oczy szkliły nędzą
Miał swój Camelot
W ustach psalm
A na rękach krew
Bieda chowała go
Ulica Lewa
Kartofle szmaty
Fura bat
Z hałdy na dupie śmig
Guguły z drzewa
Oma grób opa grób
Mama pit
Bieda chowała go
Ulica Szczera
Idzie ksiądz
A on brzdąc
Adoracja lód
Fiut
Cień wież zimny park
Nad bramą stary dzwon
I krzyż jakby strach na wróble
Idzie mrok
Nasz pan to skarb
Król snów ufaj mi
Jęk cel kończy baśń
Kapucyn zamknął drzwi
Chórem wybrali go
Słodko wyjebać
Ewangelicznie tu i tam
Klasztor biskupi był
Modlitwa kij
Dajesz mu dajesz mu
Albo w ryj
Cień wież zimny park
Nad bramą stary dzwon
I krzyż jakby strach na wróble
Idzie mrok
Nasz pan to skarb
Król snów ufaj mi
Jęk cel kończy baśń
Kapucyn zamknął drzwi
Cnota duszy wróży piekło
Wali krojcem łono matki
Temu woda płynie zemstą
Biało złote topi zadki
Z ambony klną
Pan dał Pan wziął
Stodoła traci pion
Pan dał Pan wziął
A owce razem z nią
Ech i wodni święci też
Gdzie Bóg capi osłem
A lud w szambie brodzi
Wielebny trele mordą
Zwieraczem pierdzi w tron
I będzie zgubą ci
Słowiany szczuł
Z „łaski" swej zdradziecki
„Pisbollah" jego straż
W wojnie o grzech władzę i
Już się wzbił
Nie orzeł
Wszak widzieli wrak