T.G.I.F.

(Thank God, I'm fresh)

Knock knock, Cudi, open up, it's Chip
Got a kush pack shells and some Henney we could sip
Keep a couple dollas, I don't give a penny to a bitch
But I'm wit a couple hoes who said they really wanna get
Acquainted with some niggas who ain't the average niggas
They just wanna see why all they girlfriends be wanting pictures
I be flyer then a hundred gnats, worth a hundred, hundred stacks
I ain't gonna stop shoppin' 'til I hit a hundred Saks
Polo that's a given, I ain't even gotta mention
Candy old-school put you niggas in detention
Slabbed niggas geeked up, tool in the clothes
I'm just a young fresh fly fool with some gold (fresh)

Ayy, ayy, what it do, my dude?
I'm living life, dawg, what about you? (Fresh)
And I ain't even gotta tell a lie
My swag, my steez got a nigga sky-high (fresh)
So, um, watch my moves
From the shoes on the coupe
Be damned if a nigga ain't high to the roof (fresh)
Pimp tight, get it right, homie, more or less
I gotta thank God I'm fresh

Oh, I rearrange faces when I drop
I'm Super Duper Cudi, candy-paint the rag-top
Can't nobody even tell me I don't sip 'em when I lean
Forgive me to my fans, I'm country to deceased
Please, I stay up on my creep so to come up
Gotta look the part, superstar, no stunnas
I'ma say some shit that make you think I lost my mind
I'm the only nigga that could watch the sun and don't go blind
She fine as she wanna be, but she want a check, though
Dodging, bopping bitches like them hoes was working with the law
Back in Shaker bitches, trynna play me to the left
Now I pick the hoes I want and give my niggas what is left
I don't know if it's the name or the Bape gum bottoms
Keep 'em on salute, them 501's you can't knock 'em
Used to have the Honda with them thirty-day tags
That was in the past now I'm finna throw 'em on the Jag'

Ayy, ayy, what it do, my dude?
I'm living life, dawg, what about you?
And I ain't even gotta tell a lie
My swag, my steez got a nigga sky-high
So, um, watch my moves
From the shoes on the coupe
Be damned if a nigga ain't high to the roof
Pimp tight, get it right, homie, more or less
I gotta thank God I'm fresh

Oh, oh, oh, oh
Oh, oh, oh, oh (ayy,-ayy, ayy-ayy, ayy-ayy, ayy-ayy)
Oh-whoa (oh-whoa)
Oh, oh, oh, oh
Oh, oh, oh, oh (ayy,-ayy, ayy-ayy, ayy-ayy, ayy-ayy)
Oh-whoa (oh-whoa)
Oh, oh, oh, oh (uh-uh, oh)
(Ayy,-ayy, ayy-ayy, ayy-ayy, ayy-ayy)
Cleveland status

[Zwrotka 1: King Chip]
Dziękuję Bogu, że jestem tak stylowy
Puk puk, Cudi, otwórz, to Chip
Mam paczkę z ziołem, naboje i Hennesey do picia
Trzymam parę dolców przy sobie, daję grosz suce
Ale jestem z paroma szmatami, które mówią, że chcą poznać
Jakichś ziomali, którzy nie są przeciętniakami
Chcą tylko zobaczyć, dlaczego wszystkie ich kumpele chcą z nami fotki
Jestem bardziej stylowy niż sto ikon mody, wart sto tysi
Nie przestanę kupować, póki nie będę miał stu woreczków
Polo, to oczywiste, nawet nie muszę wspominać
Błyszcząca oldskulowa fura, stawiam typów w kącie
Odpicowane ziomy, pełna ekipa, kopyto w ciuchach
Jestem tylko młodym, stylowym typem ze złotem

[Refren: Kid Cudi]
Ej, ej, co u Ciebiе, mordeczko?
Żyję pełnią życia, a ty?
I nawet niе muszę udawać
Mój styl, moja elegancja sprawiają, że czuję się jak na szczycie
Więc obmyślam swoje ruchy
Od butów po mój samochód
Byłbyś zdziwiony, gdybym nie był mocno zjarany
Styl jak alfons, bez pomyłki, ziomuś, mniej więcej
Muszę podziękować Bogu, że jestem tak stylowy

[Zwrotka 2: Kid Cudi]
Och, zmieniam im miny, gdy się pojawiam
Jestem super-duper-Cudi, błyszczący lakier na kabrio
Nikt nie może mi powiedzieć, że nie piję, gdy jestem na haju
Ale dla moich fanów zawsze jestem oryginalny do końca
Proszę, dyskretnie robię ruchy, żeby być na szczycie
Muszę wyglądać jak supergwiazda, zero szpanerów
Czasem mogę coś palnąć, co sprawi, że pomyślisz, że zwariowałem
Jestem jedynym ziomalem, który może patrzeć w słońce i nie oślepnąć
Ona jest tak piękna, jak tylko chce, ale ona chce hajsu
Unika i robi zdjęcia, jakby pracowała dla policji
W Shaker dziewczyny próbowały mnie oszukać
Teraz wybieram te, które chcę, a moim ziomkom daję resztę
Nie wiem, czy to przez imię, czy przez gumowe podeszwy Bape
Moje Levisy 501 wzbudzają respekt, nie ma do nich podjazdu
Kiedyś miałem Hondę z 30-dniowymi blachami
To było w przeszłości, teraz wymieniam ją na Jaguara

[Refren: Kid Cudi]
Ej, ej, co u Ciebie, mordeczko?
Żyję pełnią życia, a ty?
I nawet nie muszę udawać
Mój styl, moja elegancja sprawiają, że czuję się jak na szczycie
Więc obmyślam swoje ruchy
Od butów po mój samochód
Byłbym zdziwiony, gdybym nie był mocno zjarany
Styl jak alfons, bez pomyłki, ziomuś, mniej więcej
Muszę podziękować Bogu, że jestem tak stylowy