Standard Premium [Album]

Kosi, Ero JWP, Łajzol, Siwers

Właśnie tak K O S I

Ej mówią na mnie Kosi od tyłu czytasz Isok
Jestem w porządku JWP czytasz hip hop
Mój język to polski po angielsku znaczy Polish
Jeśli mówię jej zrób dobrze no to przecież znaczy poliż

Co tam pierdolisz że trzymasz w łapie dżunglę
Zostałeś sam jak patyk a straszyć możesz wróble
Tymczasem o mnie ten papa to jest geniusz
Nie muszę się wysilać bo mój standard to jest premium

Je m'appelle Michael menya zovut Mishka
Michał nie Anioł ale mam w sobie coś z mistrza
I mam to wykorzystać sprytnie na swą korzyść
Tak pozamykać grę że Sezam się sam otworzy

Wypad amatorzy brać graty się nie mazać
Mój styl to palec w oczy dla innych styli grabaż
To werbalna krav maga level to Karakorum
Chory pojeb harpagan dobrze sprawdzony w boju

Co nie ma dosyć gnoju tak mówi gremium
Ja i mój sojusz kilka atomowych wersów
Masz tu z rozpędu bit zdiełany na Pentium
Rapu kompendium jak zwykle standard premium

Oh babe oh weibel mów na mnie Łysol z Brazzers
Dobrze wyjebane zawsze kiedy na bit wejdę
Dobrze zrozumiałeś że JWP jest the greatest
Więc raczej muruj wary bo zasapiesz się jak Vader

Dbam o lepsze czasy i znów pracuję nocą
Bo zamiast lepszej klasy chcę kupić lepszy pociąg
Choć wokół wszystko loco i za skandalem skandal
Żyjemy bardzo spoko bo taki mamy standard

Mamy weed mamy bity mamy komfort (komfort)
Popalone styki pewnie trochę też (trochę też)
Ale nikt nie jest nikim tutaj mordo (mordo)
A te bomby lecą prosto ci na łeb (ci na łeb)

Mamy weed mamy bity mamy komfort (komfort)
Popalone styki pewnie trochę też (trochę też)
Ale nikt nie jest nikim tutaj mordo (mordo)
A te bomby lecą prosto ci na łeb (ci na łeb)

Odpalam znów rakietę i szybko puszczam z dymem
Pod nogami mam planetę a JWP to kontynent
Uchwyć ten magiczny moment i nie chodzi mi o fotę
Wszystko to co powiem to co robię jest hip hopem

Ty weź już nie udawaj zwijaj swe manele
Mówisz że deszcz pada a nadziałeś się na melę
Nie wiesz o co zapierdala najlepiej to minimum
Mój standard to jest premium tak więc biorę se maksimum

Gdzie z tym ryjem gdzie ogórku chcesz się wepchać
Spójrz dookoła przestań się gapić w ekran
To nasza szkoła rapu ja i moja sekta
Są dżo jest wu jest pe więc będzie peklaż

Siły pokaz a lokal jebie pecką
Gdy JWP i bocian przynoszą świeże dziecko
Let's go przejadamy se pracy owoce
A potem jak orzeł z reszką zgarniamy 100%

U nas w sercu rap gra premium to standard yo
Ja mam Serum lecz i bez serum to prawda
Że u wielu to bangla tak jak jointy codziennie
U garstki pogarda i wobec kurew wzajemnie

JWP La garda byś nie wyszedł spod wrażenia
Wszystko szyte jest nicią porozumienia
I tylko bit się zmienia gdy każdy z nas robi swoje
Lecz my jak Wu Forever więc czekaj na nowy projekt

Mamy weed mamy bity mamy komfort (komfort)
Popalone styki pewnie trochę też (trochę też)
Ale nikt nie jest nikim tutaj mordo (mordo)
A te bomby lecą prosto ci na łeb (ci na łeb)

Mamy weed mamy bity mamy komfort (komfort)
Popalone styki pewnie trochę też (trochę też)
Ale nikt nie jest nikim tutaj mordo (mordo)
A te bomby lecą prosto ci na łeb (ci na łeb)

Beliebteste Lieder von Kosi

Andere Künstler von