Pospieszny ósma dwie

O świcie wstałem ja wielki leń
I tak się zaczął właśnie mój pechowy dzień
Pakując bagaż przekręcam klucz
I wkrótce biegnę ile sił na dworzec już

A na peronach codzienny gwar
A z nieba leje się lipcowy żar
Lecz ja z emocji nie czuję nic
Chce jak najprędzej ruszyć i u celu być

Pośpieszny pociąg ósma dwie
Do ciebie wkrótce dowiezie mnie
Turkocą koła aż się serce naprzód rwie
Pośpieszny pociąg ósma dwie

Mijane stacje na pamięć znam
I świat za oknem jakby wciąż był taki sam
Więc choć to wszystko przybliża nas
To mnie w przedziale dłuży się okropnie czas

Wysiadam wreszcie rozglądam się
Lecz na końcowej stacji nikt nie czeka mnie
Podróże kształcą konduktor rzekł
Powrotny pociąg złapie pan o ósmej dwie

Pośpieszny pociąg

Beliebteste Lieder von Krzysztof Krawczyk

Andere Künstler von Middle of the Road (MOR)