Wędrowali Trzej Królowie
Wędrowali Trzej Królowie
Zza dalekich mórz
Nie wiedzieli że za nimi
Idą łany zbóż
Nie wiedzieli że do szopy
Wszystkie nasze walą chłopy
Na tę jasność zórz
Na tę jasność zórz
Słucha jeden słucha drugi
Skąd tak cudny głos
A to śpiewa nasz skowronek
Za pobrzękiem kos
A to nasze łany grzędy
Wyśpiewują te kolędy
Skróś porannych ros
Skróś porannych ros
Przyszli Króle do Betlejem
Aż tu nowy cud
Pyta Jezus A gdzież chłopy
Co tu przyszły z bud
Gdzie Mazury Podlasiaki
Krakowiaki i Ślązaki
Gdzie mój polski lud
Gdzie mój polski lud
Nie zawstydzi się przed Królmi
Za swe dary chłop
Nad kadzidło i nad myrrę
Pachnie żytni snop
A pszenica się migota
Od szczerego cudniej złota
Pod niebieski strop
Pod niebieski strop
I stanęli wszyscy kołem
Tak jak wyszli z chat
I huknęli Pochwalony
Na calutki świat
Odhuknęły góry lasy
Pochwalony po wsze czasy
Bóg nasz i nasz brat
Odhuknęły góry lasy
Pochwalony po wsze czasy
Bóg nasz i nasz brat