domek na drzewie
Znowu zatruwam się dymem tak przelecę całą zimę
Wdychając tą nikotynę do moich płuc
Czekaj zaraz coś wykminię bo to kiedyś mnie zabije
Ale w sumie może lepiej nie być tu
W sumie to co ja tam wiem chcę tylko spokój mieć
Chcę tylko ciebie mieć i na koncie parę zer
Bo świat jest nie fair no i dobrze o tym wiem
Więc wyjedźmy gdzieś i wybudujmy
Domek na drzewie tam będzie nam lepiej
Więc złap mnie za rękę i chodź
Chcę mieć swoją przestrzeń bo wokół pretensje
Łamie mi się serce bo
Wokół tylko strach strach strach tylko krzyk i płacz
Tylko ty i ja dziwny jest ten świat
Wokół tylko strach strach strach tylko krzyk i płacz
Tylko ty i ja dziwny jest ten świat
Zapraszam do wnętrza jest tu jeszcze pusto
Mam 7 lat nieszczęścia bo rozbiłem lustro
Wszystkie moje rzeczy chcę z tobą mieć na pół
Może w przyszłym roku mój świat wciąż będzie twój
Smutne dzieci w swetrach będą miały swoje miejsce
W zniszczonych Converse'ach całe życie szukam szczęścia
Całe życie presja ale będzie tylko lepiej
Więc wyjedźmy stąd i wybudujmy
Domek na drzewie tam będzie nam lepiej
Więc złap mnie za rękę i chodź
Chcę mieć swoją przestrzeń bo wokół pretensje
Łamie mi się serce bo
Wokół tylko strach strach strach tylko krzyk i płacz
Tylko ty i ja dziwny jest ten świat
Wokół tylko strach strach strach tylko krzyk i płacz
Tylko ty i ja dziwny jest ten świat