Zakochani
Przewróciłeś się znowu ale masz nadzieję
Że ktoś ci poda rękę i pomoże wstać
Podbiega twój przyjaciel pluje na ciebie
Kopie cię w mordę i znów i jeszcze raz
Unosisz głowę i nie wiesz co się dzieje
Do twoich oczu cisną się łzy
Zaciskasz pięści coś cię powstrzymuje
Kto tu jest głupcem on czy ty
Wszyscy jesteśmy okropnie zakochani
W kłamstwie nienawiści i świń podkładaniu
Co i komu bardziej ubliży
Gdy na świnię powiem człowiek
Czy gdy człowieka nazwę świnią
Wszyscy jesteśmy okropnie zakochani
W kłamstwie nienawiści i świń podkładaniu