Równowaga ciał
Spod przymkniętych rzęs tak mało wiesz
Płyną krople łez przez ciebie lecz
Zanim dowiesz się zanim nie będzie mnie
Wiele mogę znieść dla ciebie lecz
Przyszedł właśnie kres ufności mej
Zanim zmienisz się zanim nie będzie mnie
W mglisty dzień ty obok mnie
Łączy nas równowaga dwojga ciał
Chwiejny puls kołysze mnie
Chłonę ciszę która wokół trwa
Widzę obcy tłum gdzie jesteś ty
Szary kolor ścian nie wróży nic
Miałeś przecież być miałeś tylko być
Oswoiłeś mnie jak mało kto
Trafiasz w czuły punkt wypełniasz tło
Zanim zjawisz się zanim nie będzie mnie
W mglisty dzień ty obok mnie
Łączy nas równowaga dwojga ciał
Chwiejny puls kołysze mnie
Chłonę ciszę która wokół trwa
W mglisty dzień ty obok mnie
Łączy nas równowaga dwojga ciał
W mglisty dzień ty obok mnie
Łączy nas równowaga dwojga ciał
Chwiejny puls kołysze mnie
Chłonę ciszę która wokół trwa