Dobry Wieczór
Oddałbym wszystko za łyk wody zimnej
Strach otworzyć oczy w głowie tylko głosy dziwne
Wszystko śmierdzi wódą rzygiem kurwa oczywiście
Sprawdzam czy mam chociaż zęby bo pieniądze poszły w pizdę
W taki dzień jak dziś to musi świecić słońce co tam
Upał w całym domu ona wjeżdża coś że sprząta
Trochę obciach u mnie czysto mówię proszę zostaw
Weź miej litość ten odkurzacz to se potem włącz tam
Nie myślę o pieniądzach ile wczoraj poszło przestań
Jeden wyskok mocno w setkach czaisz
Bonson spoks koleżka
Spotkasz kilku starych kumpli czasem spoko gest masz
Ale gdzie kurwa stawiać kolejki po kolejkach
Kto to widział, potem mówią Bons to pijak
W domu baba z dzieckiem sama a ten głąb się wciąż rozbija
Świnia ale z każdego czasem zwierzę wyjdzie
Nie pić się nie przyjmie to jak z moim teledyskiem
Dobry wieczór podejrzewam przez to kiepskie rano
Poszli w sześciu podejrzewam prędko się nie zjawią
We łbie sajgon trochę szmalu dziś się przejebało
Wiecznie mało gdy spotykam ziomka cześć siemano
Jakaś soda jakiś juice i pędem poszedł w parkiet
I mam w głowie jazdę że pożeram wzrokiem łajzę
Jej chłopak włącza ostrzegawcze warczy co się patrzę
Powiedziałem że podoba mi się wąs jej strasznie
Poszedł bokiem pacjent kumpel miał ochotę lać się
Dorzuciłem troszkę także bo mam łokcie zdarte
Kurtkę w błocie czapkę w gównie nowe spodnie w pralce
Chyba dobre tańce zawsze kurwa coś nie tak jest
Dzwonię po kumplach u nich dalej chyba jakiś after
Beka ze mnie taki tancerz obrzygałem cały parkiet
Jeden trafił także skuty nie obczaił wad jej
Beka z niego się obudził obok larwy strasznej
Twardo trzymał że by nawet nie tknął takiej za trzy kafle
Dziś wybiela się że jakoś wyszło tak przypadkiem
Chamski bajzel gdy se przypominasz dwa dni w transie
Stany straszne oczy żółte spytaj babki w Żabce
Dobry wieczór podejrzewam przez to kiepskie rano
Poszli w sześciu podejrzewam prędko się nie zjawią
We łbie sajgon trochę szmalu dziś się przejebało
Wiecznie mało gdy spotykam ziomka cześć siemano