Setki serc w jednym miejscu
Od dawna nie czuję się spoko sam ze sobą
Tracę kolor świata, jakieś marne prowo
Bracie yolo jeszcze tyle masz przed sobą
No już nie idzie słuchać jak pierdolą
Rapuj także z każdym wersem masz zamiatać
Jak coś tam napiszesz spoko a jak nie to żadna strata
Taka prawda bloki wszędzie ten sam zapach kaca taka klatka
Bo gość spod dwójki pod drzwi nasrał wandal taka karma
Dogaszam peta flanem kreślę tagi
Sąsiad coś tam no se myślę bez przesady
Z piątego małolata klnie że chce się zabić
Ojciec chuj podgłaśnia TV kurwi coś że mecz sprzedany
A przy pierwszym to i matkę spotkasz gdzieś na grobach
Smutne że nikt kurwa nie zareagował
Na piętrze cwaniak gnojom trefny sprzedał towar
Nie ta głowa szczyl się przeładował, szkoda
Kumpel biega w dresach pije mówi
Nie mam szczęścia
Ślady cięć na rekach z cztery razy pękła szczęka
Zerka w zdjęcia córka raczej nie pamięta
Święta święta ciężka ręka sprzeczka sierp nadejścia nie chciał
Od dawna nie czuje się spoko sam ze sobą
Jak ten blok tracę kolor albo coś nie tak jest z głową
Każdy z nas żyje jak umie ja się gubię częściej trochę
Ale i tak spotykamy się pod tym samym blokiem
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Setki serc jeden rytm taka prawda
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Setki serc jeden rytm taka prawda
Te trzy piętra w kamienicy w tej dzielnicy cudów
Pierwszy hak młoda laska dragi od południa w cugu
Brała klej czy to z nudów
Brała w tyłek dla rozrywki
Trudne sprawy życie niepotrzebne tu rozkminki
Miała młodszą siostrę która poszła według wzorca
Obie już nie żyją tak wychowuje ośka naprzeciwko
Jeszcze lepiej pieczara ormowca prawilnie przypominam
Była z typem jazda ostra jego ojciec
Powstaniec czytaj
Wolna Wielkopolska kiedy zbiegałem po schodach chciał mi
Przypierdolić laską niegdyś bohaterskie czyny a pózniej udry
Z sąsiadka witamy na Jeżycach to słodka spokojna starość
Czasem bywałem ofiarą domowej przemocy halo znów wzywają
Mundurowych bo na trzecim chaos czy Ty wiesz jak cięzko wtoczyć
Pijanych starych na góre
Szczęście że sąsiad z drugiego jakoś pomógł, dziękuję
Na parterze obserwuje przemiły staruszek o to firma gumowe ucho
Uważać musze choć kumpel z podwórka to akurat jego wnuczek
To wychodze na ulice i tam fachu się uczę
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Setki serc jeden rytm taka prawda
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Setki serc jeden rytm taka prawda
Człowieniu to idzie tak BonSoul Kuba Knap WWA
Szczecin tak to leci na tych osiedlach
Soraweczka Bons ale Ci na wstępie klimat zmienie bo dość
Nie dawno sam się stałem swoim przyjacielem słyszałeś
Pewnie jak wsiąkałem w coraz gorsze bagno tańcząc
Danse macabre z demonem co mi wszystko chciał zagarnąć
Ty nie mam łatwo bo ciągle trwa tu maćka upiory traktuj z
Laczka i unikaj facjat znużonych rezygnacja jest dla słabych
Dla mistrzów jest upadek bo mistrz i tysiąc razy wstań
A to dziadowskie narzekanie ile ja się tych historii już
Naoglądałem na moich oczach uschło stu moich ziomów
Głupio widać ten rosnący dystans jak fruniesz do przodu
Świata nie naprawie ale mogę inspirować ziomuś tak
Jak ta historia podwórka wokół hemp szopu w stu sercach
Ten sam rytm to wielka moc z tym że sam se ustalasz i kierunek i zwrot
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Setki serc jeden rytm taka prawda
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Ośka blok klatka ławka
Setki serc jeden rytm taka prawda