Posłańcy Wszystkich Burz [Byrski Wojciech]
Miała szaleństwo w oczach
On miał w oczachją
Pośrodku czarnej nocy
Ostrzyli białą broń
A gdy ktoś się zatrzymał
Wiedziony nie wiem czym
Wysłali wprost do piekła
Wiadomość razem z nim
Nudzi to co dobre, wabi to co złe
Kusi to co podłe, co porządne nie
To co niebezpieczne umie wyjść ze snu
Zło jak życie wieczne czas nie szkodzi mu
Szumiała w głowach młodość
I znieczuliła strach
Gdy obiecali sobie
Że tylko razem w piach
Ruszyli na bezdroża
Posłańcy wszystkich burz
A kto ich tylko spotkał
Nikogo więcej już
Nudzi to co dobre, wabi to co złe
Kusi to co podłe, co porządne nie
To co niebezpieczne umie wyjść ze snu
Zło jak życie wieczne czas nie szkodzi mu
Nudzi to co dobre, wabi to co złe
Kusi to co niemądre, co mądre nie
To co niebezpieczne wyprzedają tu
Zło jak życie wieczne czas nie szkodzi mu