Ktoś ukradł księżyc
W nocy wszystko jest na czarno
W stawie słychać ciche głosy żab
Czarne myśli w głowach darmo
Snują plany jak tu zdobyć skarb
Czasem sny wychodzą z głowy
I z fantazji tkają wielką sieć
Potem wiatr okleja płoty
W listy gończe takiej treści że
Ktoś ukradł Księżyc
Świeże ślady są na mokrym mchu
Dam wór pieniędzy
Jeśli wskażesz kto
Rabusiów było dwóch Było dwóch
Po co komu taki rogal
Po co komu taki wielki łup
Nocne gwiazdy w radiowozach
Przeszukują mleczną drogę już
Mamy ich odciski palców
Dziwi tych rabusiów niski wzrost
Trzeba gonić tych zuchwalców
Niech na alarm biją dzwony bo:
Ktoś ukradł Księżyc
Świeże ślady są na mokrym mchu
Dam wór pieniędzy
Jeśli wskażesz kto
Rabusiów było dwóch
Ktoś ukradł Księżyc
Świeże ślady są na mokrym mchu
Dam wór pieniędzy
Jeśli wskażesz kto
Rabusiów było dwóch
Było dwóch
Było dwóch
Rabusiów było dwóch Było dwóch
Rabusiów było dwóch