Usta 2
[Tekst piosenki "Usta 2"]
[Zwrotka 1]
Chcieliście "Usta 2"?
Nie ma sprawy, tylko Ty i ja
Nadal nie mam czasu napić się herbaty
Ale lód włożyłem Ci na palec, ta
Nadal biegam, ćwiczę na maraton
Ty się śmiejesz, kiedy mówię na poważnie
A pamiętam, jak żegnałaś się przed trasą
I pytałaś "wrócisz?", mówię "naturalnie", uh
[Refren]
Bo nie ogarnę sam, to nie mój rok i dzień
I nie ubieram słów, bo nienawidzę
Kiedy cały świat chciałby zatrzymać się
Ty czule do mnie mów...
Bo nie ogarnę sam, to nie mój rok i dzień
I nie ubieram słów, bo nienawidzę
Kiedy cały świat chciałby zatrzymać się
Ty czule do mnie mów...
[Zwrotka 2]
(Okej-jej)
Chcieliście "Usta 2"?
Nie ma sprawy, chociaż byłem sam
I to boli, kiedy nikt nie odpowiada
Kiеdy jestem z ciszą pośród czterеch ścian
Wyglądają tak pięknie, gdy milczą, tak pięknie, gdy mówią
I mnie to wcale nie dziwi, że są platynowe, dla mnie to i tak za dużo
Inni się burzą, my stoimy twardo
Wróciłem z trasy i już się nie martwią
Zrobiłem cardio z moją wyobraźnią
Czy wielka willa, czy małe mieszkanko, hm
Ty chyba jeszcze nie wstałaś
Więc niosę śniadanie do łóżka
Otwierasz oczy, a ja
A ja znowu patrzę...
[Refren]
Bo nie ogarnę sam, to nie mój rok i dzień
I nie ubieram słów, bo nienawidzę
Kiedy cały świat chciałby zatrzymać się
Ty czule do mnie mów...
Bo nie ogarnę sam, to nie mój rok i dzień
I nie ubieram słów, bo nienawidzę
Kiedy cały świat chciałby zatrzymać się
Ty czule do mnie mów...