Nim Zrobi Się Ciemno [Album]
Kulamy się po tej ziemi jakby było po co
Harujesz cały dzień by odpocząć nocą
A ci którym się powiodło mieli łeb na karku
Uśmiechają się z góry do pracowników folwarków
Dobre studia i kamieniołomy
Chcesz pieniędzy ale ciągle dają ci żetony
Siła robocza co robi dziś na stromych zboczach
I chwyta się wszystkiego by nie stoczyć się do morza
Póki rozum przytomny działa system obronny
Bo trzeba pracować dla dobra potomnych
Ich życie jak silosy pełne beznadziei
Bo to powiesz dziecku że nie możesz się podzielić?
Podejdź i zapytaj ludzi na mieście
Kto dla siebie w szansę wierzy jeszcze
Najmłodsi często nie rozumieją
Bo ojcowie w ciemno karmią ich nadzieją
Ale powiem ci co ich gryzie
Że pozycja finansowa nie stawia ich w lepszej lidze
Oni chcieliby przecież dać im wszystko
Ale mogą mówić tylko że już jest blisko
Nim zrobi się ciemno szare chmury nade mną
Odejdą stąd i nie wrócą nigdy
Ten świat po prostu jest dziwny
Nim zrobi się ciemno szare chmury nade mną
Znikną nie będzie ich najważniejsze to mieć dla kogo żyć
Wybrany naród niedocenionych
Kto się wspiął ponad nich już się nie ukłoni
Z twarzą anioła przy pełnych stołach
Zbiera zakłady przy drugiej flaszce podoła
A ty teraz chciałbyś tylko ogrzać dłonie
Rozstawiając z córką stragan na betonie
Nie wyobraża sobie lepszego taty
Kiedy ty kupujesz jej kubek gorącej herbaty
Może gdybyś lat temu piętnaście
Nie nastawiał się na ludzkie wsparcie
Może gdybyś wtedy nie wziął kredytu
Kupiłbyś jej do szkoły kilka ładnych zeszytów
Ale spoko ona to nadrobi zobaczyła jak jej nie wybierać drogi
Najważniejsze to skromność i rozsądek
Żebyś nie czuł się winny przed własnym sądem
Nim zrobi się ciemno szare chmury nade mną
Odejdą stąd i nie wrócą nigdy
Ten świat po prostu jest dziwny
Nim zrobi się ciemno szare chmury nade mną
Znikną nie będzie ich najważniejsze to mieć dla kogo żyć
Nim zrobi się ciemno szare chmury nade mną
Odejdą stąd i nie wrócą nigdy
Ten świat po prostu jest dziwny
Nim zrobi się ciemno szare chmury nade mną
Znikną nie będzie ich najważniejsze to mieć dla kogo żyć